Kenia to z jednej strony rajski klimat i widoki, plaże z białym piaskiem i palmami kokosowymi, ciepły ocean indyjski z dobrze zachowanymi rafami koralowy. Z drugiej strony safari, afrykańska sawanna, możliwość obcowania z dzikimi zwierzętami w ich naturalnym środowisku. Jeśli planujesz wybrać się do Kenii to koniecznie przeczytaj poniższy artykuł i dowiedz się w które miejsca warto się udać i co trzeba zobaczyć na miejscu!

Przygotowanie do wyjazdu do Kenii, czyli kilka słów o szczepieniach
Zacznijmy od tego, że Kenia to już nie Egipt czy Maroko, a kraj Trzeciego Świata, na którym panuje wiele groźnym chorób (inna strefa klimatyczna – okolice równika, warunki sanitarne czy poziom opieki medycznej). Wiele porad zdrowotnych dla osób planujących egzotyczne wakacje można znaleźć na stronie www.szczepieniadlapodrozujacych.pl, w tym tabelę obowiązkowych i zalecanych szczepień ochronnych. Warto zaopatrzyć się także w tabletki przeciwmalaryczne Malarone (180 złotych za opakowanie 12 sztuk – trzeba stosować od 1 dnia przed podróżą do 7 dni po jej zakończeniu, konieczna recepta, największe ryzyko właśnie na wybrzeżu). Dobrze jest także zrobić sobie szczepienie przeciw żółtej febrze (240 zł/os min., 10 dni przed wyjazdem, odporność przeciw zarażonym komarom na 10 lat, otrzymujesz żółtą książeczkę szczepień wraz z wpisem, bo niektóre państwa wymagają tej szczepionki, jeśli przebywało się w rejonie zagrożonym tą chorobą). Poza tym innymi zalecanymi szczepieniami, które należy wykonać przed przylotem do Kenii są te przeciw (większość działa wiele lat): błonnicy (bezpośredni kontakt z zakażonym) i tężcowi (od zakażonej ziemi), durowi brzusznemu i „żółtaczce”, czyli wirusowym zapaleniu wątroby typu A (bezpośredni kontakt z chorą osobą oraz od zakażonego jedzenia i picia), wzw B (np. kontakty z zarażoną krwią i kontakty seksualne). Malaria stanowi główną zakaźną przyczynę śmierci osób podróżujących do tropiku. Należy mieć też na uwadze, że szczepienia nie są obowiązkowe (a zalecane przez WHO), od wielu lat nie wystąpiły zachorowania i są to choroby wyleczalne (antybiotyki i krótki pobyt w szpitalu, trzeba jednak szybko reagować po wystąpieniu symptomów, głównie gorączki, po powrocie), choć z drugiej strony nadal występują i są śmiertelne. Dobrze jest zadbać o profilaktykę, czyli unikać ukłuć komarów, bardzo polecane są również repelenty, na przykład Mugga (zawiera środek DEET), które również należy stosować. Dodatkowo warto też skompletować sobie mini apteczkę składającą się m.in. z: leków przeciwbiegunkowych, przeciwbólowych, kremu z wysokim filtrem UV i czegoś na oparzenia słoneczne, żelu antybakteryjnego i środków pierwszej pomocy i opatrunków.

Kenia - to kraj ogromnych kontrastów!
Przede wszystkim Kenia jest to kraj ogromnych kontrastów, skrajnej biedy, ale i wspaniałych afrykańskich pejzaży i różnorodnej, dzikiej przyrody. Niegdyś brytyjska kolonia, przez co zachował się lewostronny ruch drogowy czy szkoły prowadzone w języku angielskim. Tutaj wiele plemion żyje jeszcze jak ich przodkowie, zachowując obyczaje. Za to, jeśli chodzi o pieniądze na miejscu to obowiązuje waluta szylingi kenijskie (1 USD = 80-90 KES) i choć można płacić w USD i EUR to najlepiej wybrać z bankomatu trochę lokalnej waluty (zabierając ze sobą dolary należy pamiętać iż akceptowane są tylko banknoty po 2005 r.). Ogólnie cenowo w sklepach jest drożej niż w Polsce i jest to tłumaczone w taki sposób, że sklepy są dla turystów, bo oni mają pieniądze. Językiem urzędowym jest suahili, a drugim jest język angielski (jest kilka fajnych słów po suahili – np. bara bara znaczy droga, jumbo – cześć, hakuna matata – nie ma problemu). Oczywiście do gniazdek potrzebne są adaptery, ponieważ tutejsze gniazdka są kwadratowe z trzema bolcami.

Wycieczki fakultatywne na które warto się wybrać w Kenii!
Trzeba przyznać, że w Kenii jest wiele ciekawych miejsc do zobaczenia, m.in. są to parki narodowe, góry Kenia czy jeziora Turkana (a także inne jeziora Wielkiego Rowu Afrykańskiego). Na pewno wybierając się tutaj na wakacje warto chociaż spróbować zdobyć położoną w Tanzanii, ale zaraz przy granicy z Kenią, górę Kilimandżaro. Jest to największa góra Afryki, pozostałość po kilku wulkanach oraz jeden z najwyższych samotnych masywów – widok nawet z daleka robi wrażenie.

Rejs na wyspę Wasini, czyli spotkanie z delfinami i rafą koralową

Jest to rejs po Oceanie Indyjskim tradycyjną łodzią rybacką Dhow, czytaj starą łajbą. Oczywiście głównym celem jest postój w morskim parku narodowym (Kisite-Mpunguti), gdzie czeka nas zwiedzanie podwodnego świata z maską i rurką. Dodatkowo po drodze mijamy wiele delfinów, które pływają tuż obok naszych łodzi. Już na miejscu docelowym, pod wodą - rafa koralowa jest bardzo dobrze zachowana i bardzo kolorowa - ale to zapewne dlatego, że jest dosyć płytko (odpływ), a sama woda jest bardzo ciepła. Poza tym można tutaj też zobaczyć dużego żółwia morskiego!