Na myśl o aktywnych wakacjach przychodzi nam do głowy wizja męczących zająć fizycznych, wspinaczek, pośpiechu i ogólnego zmęczenia. Jednak wcale nie tak musi rysować się aktywny wypoczynek. Przezwyciężając stereotypy, zdecydujmy się na odrobinę ruchu i wybierzmy się na wycieczkę krajoznawczą. Połączymy w ten sposób przyjemne z pożytecznym. Pytanie brzmi, dlaczego zwiedzanie ma być zaliczone do aktywnego wypoczynku? Proste. Zamiast siedzieć przy basenie hotelowym lub przez godziny oddawać się przyjemnościom jedzenia i zabiegów pielęgnacyjnych w części usługowej hotelu spożytkujemy czas bardziej fizycznie i żywiołowo. Zwiedzając będziemy się ruszać, spalać kalorie, poznawać nowe miejsca i kulturę, a przede wszystkim dobrze się bawić.

Z wycieczkami zaplanowanymi z biura podróży bywa różnie. Może okazać się, że będziemy niezadowoleni przez bieganinę z powodu napiętego planu zwiedzania. W końcu czas jest ograniczony, a przewodnik chce byśmy zobaczyli najwięcej w danym miejscu. Może także okazać się, że będzie odwrotnie. Niedosyt i rozczarowanie odczujemy, gdy wycieczka będzie szła zbyt wolno i zobaczymy za mało. Pomysłem jest wybrać się prywatnie na zwiedzanie wybranego zakątka świata, gdyż wtedy sami ustalamy punkty zwiedzania i długość krajoznawczej wędrówki. Nikt nas nie pogania, sami decydujemy o godzinach i sposobie podróży. To my wybieramy, na co mamy ochotę, nawet w kwestii posiłków.

Chcemy wycisnąć, jak najwięcej aktywności ze zwiedzania – w porządku. Możemy zdecydować się na wędrówki piesze, czy wspinaczkę pod górę do lokalnego zamku albo na szczyt góry dla podziwiania panoramy miasta. Wolimy bardziej amatorsko, też dobrze. Możemy część drogi pokonać komunikacją miejską i skupić się bardziej na zwiedzaniu obiektów, jak muzea i zabytki lub zdecydować się na przejażdżkę rowerową przez miasto i okolicę. Niezależnie od miejsca, które zdecydujemy się zwiedzić, możemy zaznać ruchu i spędzić czas bez lenistwa. W aktywnych wakacjach w końcu nie chodzi o duży wysiłek i dni pełne sportu, ale o to, by coś po prostu robić. Jeżeli wyjeżdżamy lub nawet zostajemy w domowych pieleszach, a jedyną atrakcją dla nas jest leżenie nad basenem i wylegiwanie się godzinami to nie mamy, co liczyć na aktywne wakacje i zdrową kondycję.

Dobre miejsce do takiego spędzania wakacji? W sumie każde będzie odpowiednie, bo na pewno w dowolnie wybranej destynacji znajdzie się coś fajnego do zwiedzenia i interesującego do zrobienia. Jednak możemy w kraju zdecydować się na Bieszczady czy Zakopane, jeśli lubimy górskie wędrówki albo pojechać na Mazury i spacerować nad pięknymi jeziorami. Z kolei wybierając lokację zagraniczną możemy postawić na Włochy, gdzie piesze zwiedzanie urokliwych miasteczek poprzez przechadzanie się wąskimi uliczkami jest o wiele ciekawsze i przyjemniejsze od jazdy komunikacją miejską. W dodatku pięknych widoków, fascynujących miejsc i interesujących zabytków mamy w tym miejscu bez liku. Spacer po winnicy nigdzie indziej nie będzie tak samo przyjemny, jak pod italijskim słońcem. Azja także zapewni wiele atrakcji i konieczność ruchu. W końcu wdrapanie do świątyni po długich i wysokich schodach okaże się oczyszczające, szczególnie, gdy rekompensatą zmęczenia będzie niesamowity widok u szczytu schodów. Zwiedzanie lasu bambusowego także dostarczy niezapomnianych wrażeń na tyle, że żaden zwiedzający nie będzie rozpamiętywał zmęczenia po przejściu wielu kilometrów między wysokimi, bambusowymi pędami. Już sam widok wypchnie z głowy negatywne myśli. Dodatkowo, przyjemnością i nagrodą w zamian za aktywność fizyczną okażą się pyszne, lokalne specjały w eleganckiej, miejscowej restauracji lub uroczej, przytulnej kawiarence. To zawsze doskonałe zwieńczenie turystycznej wycieczki krajoznawczej. Obserwowanie wieży Eiffla w ogródku małej kawiarni nad Sekwaną przy filiżance espresso i z pachnącym, świeżutkim croissantem czekoladowym na talerzu jest, jak spełnienie marzeń po wielogodzinnych wojażach. Kieliszek wina i aromatyczna pasta z pesto i suszonymi pomidorami w restauracji z widokiem na kanał wenecki to niezapomniana chwila relaksu po dniu pełnym wrażeń.

Odpoczynek nie musi opierać się na nic-nie-robieniu i lenistwie, a wręcz przeciwnie możemy odpoczywać w sposób aktywny, by z czasu wolnego wydobyć, jak najwięcej wrażeń i przeżyć. O w ten sposób zdobytych wspomnieniach będziemy opowiadać potem przez lata i po latach, a o leżeniu w hotelowym leżaku nad basenem lub smażeniu się na ręczniku na plaży raczej nikt słuchać nie będzie chciał.