Wycieczki po Azji Południowo-Wschodniej są bardzo popularne wśród zachodnich turystów. Fascynuje ich zupełnie odmienna kultura i zwyczaje Azjatów, barwna historia i sposób życia. Do niektórych krajów lata się już praktycznie „na pewniaka” – np. Tajlandia, Japonia czy Indonezja mają przetarte szlaki turystyczne, dostępne dla chętnych przez cały rok, na dodatek w przystępnych cenach. Przestało więc nas już zadziwiać, jeśli ktoś planuje spędzić urlop w egzotycznym miejscu. Niektórym podróżnikom nie wystarczają jednak „oklepane” miejsca i pragną eksplorować nieodkryte lub mniej popularne miejsca. Do tej kategorii zalicza się Królestwo Bhutanu, o którym opowiemy dzisiaj.

http://planetescape.pl/oferta/bhutan-i-indie/


Izolacja
Królestwo Bhutanu to kraj ukryty w Himalajach na granicy Tybetu, Chin i Indii. Niewiele mówi się o Bhutanie w mediach czy w biurach podróży, ponieważ przez długie lata państwo izolowało się od świata w oszałamiająco pięknych himalajskich dolinach. Królestwo Bhutanu nie należy również do zbyt towarzyskich krajów, ponieważ ze swoimi sąsiadami kontaktuje się tylko wtedy, kiedy musi, a rządzący nigdy nie komentują spraw międzynarodowych publicznie. Być może to jeden z powodów, dla których o Bhutanie nie słyszało wielu ludzi. Natomiast dla tych, którzy o nim wiedzą, jawi się jako tajemnicze i mistyczne miejsce. Statystyki od roku 2000 pokazują, że każdego roku Bhutan odwiedza jedynie 7500 tysiąca turystów – jest to zatem przywilej tylko dla wybranych. Czy każdy może zwiedzać to państwo? Otóż nie, ponieważ król Bhutanu oraz jego rząd bardzo dbają o to, by Bhutanu nie zalała fala turystów, przez którą lokalna kultura i tradycje mogłyby ulec zniszczeniu lub zaniknięciu. Patrząc na to, co dzieje się w wielu azjatyckich czy afrykańskich pierwotnych kulturach, które „zaraziły się” komercyjnym zachodem, taka postawa jest godna podziwu, zwłaszcza, że współcześnie panuje przekonanie, że wszystko można kupić, jeśli się ma odpowiednią ilość pieniędzy.

Kto może wjechać do Królestwa Bhutanu?
W chwili obecnej, tak jak już wspomnieliśmy, bhutański rząd wprowadził liczne ograniczenia dla odwiedzających turystów. Dlatego kraj można zwiedzać wyłącznie w zorganizowanych przez lokalne agencje i biura podróży grupach. Dodatkowo wszelkie opłaty są z góry ustalone i nie ma możliwości negocjowania cen. Jeden dzień w Królestwie Bhutanu kosztuje ok. 200 USD, a pieniądze wpłaca się na rządowe konto bhutańskiego banku.

Jak dojechać do Bhutanu?
Istnieje możliwość wjechania do Królestwa Bhutanu samodzielnie, jednak wcześniej podróżników czeka mnóstwo formalności. Przede wszystkim, trzeba powiadomić którąś agencję turystyczną w Thimphu i przedstawić im program wyprawy, a następnie dokonać przedpłaty. Dopiero wtedy rozpoczyna się proces wizowy, podczas którego to agencja występuje z prośbą o wydanie wizy w imieniu podróżnego i jeśli wiza zostanie zaakceptowana, dostarcza mu ją. Również agencja zajmuje się zakupieniem biletów lotniczych (wyłącznie liniami bhutańskimi). Na miejscu urzędnik imigracyjny wbije wizę do paszportu (wiza kosztuje 20 USD) i trzeba pamiętać, żeby mieć przy sobie zdjęcie zgodne z wytycznymi. W jaki sposób skontaktować się z agencją? Dobra wiadomość jest taka, że wiele agencji turystycznych w Bhutanie ma swoje strony internetowe, na których są nawet kalkulatory wyliczające koszty pobytu. Agenci zazwyczaj są bardzo pomocni i towarzyszą klientom podczas całej procedury.

Kilka informacji o Bhutanie
Kiedy już załatwimy wszystkie formalności, można przejść do przyjemniejszych kwestii – odkrywania kultury i bogactwa Królestwa Bhutanu. Na 47 tysiącach kilometrach kwadratowych mieszka 750 tysięcy Bhutańczyków, którzy nazywają siebie „ludźmi grzmotu”. Ponad 75% z nich wyznaje buddyzm, a ok. 22% - hinduizm. Do niecałych 2% należą wyznawcy religii plemiennych, a do mniejszości – muzułmanie i protestanci. To właśnie bhutańskie buddyjskie klasztory stojące w cieniu Himalajów są marzeniem wielu podróżników. Stolicą tego małego kraju jest miasto Thimphu.

Co warto zobaczyć w Bhutanie?
Jednym z największych miasteczek w Bhutanie jest Paro, w którym to też znajduje się jedynie lotnisko w kraju. W Paro jest kilka turystycznych atrakcji, jako że to tutaj pozostaje większość turystów. Warto przejść się główną ulicą Paro i podziwiać bhutańską architekturę oraz klasztor Paro Dzong. Tuż przy nowym moście w XV wieku wzniesiono piękną świątynię Dungtse Lhakhang, aczkolwiek do jej wnętrza można dostać się tylko ze specjalnym pozwoleniem. Trzeba pamiętać, że klimat w Bhutanie jest dosyć surowy, zwłaszcza, jeśli chcemy udać się w trekking po górach.