Czy Seszele to miejsce tylko dla kogoś, kto nie liczy się z budżetem? Gdzie w ogóle leżą Seszele? Co jedzą mieszkańcy tej wyspy? W jakim języku się porozumiewają? Czy naprawdę pogoda na wyspach przez cały rok jest idealna? Jeśli planujesz wypad na magiczne Seszele, koniecznie powinieneś zdobyć o nich kilka informacji wcześniej. Przez ostatnie lata notuje się wzrost zainteresowania tym wyspiarskim krajem wśród europejskich turystów. Co jest takiego wyjątkowego w tej wyspie? Jeśli jesteś zainteresowany tym kierunkiem, koniecznie przeczytaj poniższy artykuł.

Dzień dobry, Seszele
Każdy, kto mieszka w Polsce wie, jak długie i depresyjne są nasze zimy. Wiemy też, że jeśli chcemy chociaż na chwilę się od nich oderwać, jest kilkanaście innych miejsc, bliższych i tańszych niż Seszele – zaczynając od włoskich i portugalskich wysp. Temperatura na nich też zadowoli każdego zmarzniętego Polaka. Dlaczego jednak wybór padnie na Seszele? Po pierwsze, właśnie ze względu na pogodę. Seszele cieszą się rajską temperaturą przez calusieńki rok, nie występują tam znane nam pory roku, a wilgotność powietrza jest na zadowalającym poziomie. Seszele to tropikalne wyspy, które zachwycają zielenią i obfitością cały czas, bez względu na sezony turystyczne. Według popularnych wyszukiwarek biletów, najkorzystniejszym miesiącem na wakacje na Seszleach będzie wrzesień, październik, listopad, luty lub marzec. Na Mahe Island z Warszawy kupimy bilety w obie strony już od około 2,5 tysiąca złotych. Na wyspę Praslin (drugą co do popularności) bilety są nieco droższe, bo koszt szacuje się na około 3 tysiące złotych. Niestety, nie ma z Polski bezpośredniego lotu na wyspy – wylecieć możemy z dowolnego lotniska: Warszawy, Krakowa, Katowic, Gdańska oraz tych pomniejszych (najtańsze loty znajdziemy na lotniskach w Warszawie, Krakowie i Katowicach). Na co trzeba być przygotowanym? Na kilkugodzinną (co najmniej) podróż z przesiadką, więc poświęćmy na nią jeden dzień. Aby cała wycieczka się opłacała, leć na 9 dni, odliczając przylot i powrót będziesz miał siedem dni na cieszeniem się pięknem wyspy! Obecnie wielkie linie lotnicze, takie jak np. Emirates, robią promocje na bilety na Seszele, więc warto śledzić ceny biletów co najmniej przez dwa miesiące przed planowanym urlopem.

Jakie są ceny na Seszelach?
Według powszechnej opinii Seszele to bardzo drogi kierunek na wakacje. Na ceny na wyspie wpływa kilka rzeczy – ich trudno dostępna lokalizacja, idealne warunki klimatyczne, co sprawia, że są atrakcyjne i konkurencyjne turystycznie oraz wyjątkowość pod względem geologicznym. Część z wysp seszelskich ma podłoże z granitu, co jest unikalne na skalę całego świata, nic dziwnego, że mieszkańcy chcą wyciągnąć jak najwięcej z dóbr naturalnych. Porozmawiajmy zatem o pieniądzach. Zakładając, że udało nam się kupić atrakcyjne bilety, trzeba zrobić rezerwacje na 7-8 nocy (jedziemy na 9 dni). Wg popularnych portali do rezerwacji hoteli, np. Booking, za dwuosobowy pokój w najtańszym możliwym miejscu zapłacimy 1800 złotych (bez doliczania dodatkowych kosztów, takich jak np. opłata klimatyczna czy sprzątanie). Dobra wiadomość jest taka, że rezerwując hotel lub hostel przez Booking w cenie często mamy śniadanie, co pozwoli nam minimalnie zaoszczędzić. Podobnie wyglądają ceny w innych serwisach. Alternatywą dla hoteli pozostaje Couchsurfing, jednak na Seszelach może to być utrudnione (wiadomo, że wszyscy chcą płacić jak najmniej). Gdzie jeść? Jeśli chcemy maksymalnie zaoszczędzić, trzeba rozejrzeć się za jadłodajniami typu takeaway, które prowadzą lokalni, są zlokalizowane na tarasach. Koszt najtańszego obiadu to około 50 rupii seszelskich (przy czym 1 USD – ok. 6-7 rupii seszelskich). Zakupy na śniadania, kolacje i przekąski robić w marketach typu Carrfour. Na wyspach nie opłaca się pić, alkohol ma ceny zaporowe, więc jeśli zależy ci na alkoholu, uzupełnij zapasy w strefie bezcłowej lub weź ze sobą w bagażu rejestrowanym (uwaga: są limity, dokładnie sprawdź przepisy celne).

Na co trzeba być przygotowanym?
Po pierwsze, na to, że Internet jest drogi i słaby. Rzadko też udostępnia się hasło do wi-fi turystom. Takie są jednak wyspiarskie realia, lepiej się odciąć na ten tydzień od wirtualnego świata. Wasz portfel na pewno za to podziękuje. Co więcej, płacić za Internet dodatkowo trzeba nawet w hostelach. Po drugie, za wejście na plażę także musimy zapłacić! Może nam się to wydawać absurdalne, ale mieszkańcy Seszeli bardzo dbają o jakość plaż, dlatego trochę sobie liczą za wejście. Nie polecamy włamywania się na plaże, bo możemy skończyć nawet w areszcie za takie akcje. Chyba nie po to jedziemy na wakacje. Po trzecie, transport publiczny i kierowcy, którzy niechętnie zabierają turystów z walizkami, a jeśli już to trzeba za to zapłacić dodatkowo. Czy z tych informacji wynika, że na Seszelach trzeba dopłacać za wszystko? Wrażenia z takiej wyprawy będą jednak bezcenne, to akurat możemy wam zagwarantować.